5 Niedziela Wielkanocna B (2.05.2021) – Komentarz do Ewangelii
(J 15, 1-8)
Jezus powiedział do swoich uczniów: “Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.
Słowa o krzewie winnym z dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus wypowiedział w czasie Ostatniej Wieczerzy. Zastanawiające jest to, ż w Ewangelii według św. Jana nie ma słów ustanowienia Eucharystii, które powtarzamy na każdej mszy: „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy – to jest bowiem ciało moje. Bierzcie i pijcie z niego wszyscy – to jest bowiem kielich krwi mojej. To czyńcie na moją pamiątkę”. Nie znajdziemy tych słów w Ewangelii Jana.
Niektórzy bibliści mówią, że św. Jan zastąpił słowa ustanowienia Eucharystii obecne w innych Ewangeliach właśnie przypowieścią o krzewie winnym i latoroślach. Chciał przez to wyrazić głębsze znaczenie Eucharystii i jej roli w życiu Kościoła i każdego z nas.
Oczywiście, w naszym życiu ważne jest, żeby żyć nauką Jezusa: kochać się wzajemnie, służyć sobie, pomagać ubogim, wypełniać przykazania, itd. Jednak być chrześcijaninem i członkiem Kościoła znaczy przede wszystkim być w jedności z Jezusem, trwać w Nim – jak latorośle w winnym krzewie.
Staje się to rzeczywistością właśnie w Eucharystii. Św. Augustyn mówił do nowo ochrzczonych, że to właśnie „na stole eucharystycznym leży nasza własna tajemnica”. Tutaj jest sekret naszego życia, naszej miłości, mocy nawrócenia, porzucenia nałogów i wad. Tutaj jest sekret życia i postępowania, które „przynieść mogą owoc obfity”.
„Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie”.
Jeśli więc mamy być prawdziwymi chrześcijanami, jeśli mamy żyć, jak Jezus nas uczył, musimy po pierwsze trwać w Jezusie – w prawdziwym krzewie winnym.
„Trwać” (greckie μένω) jest ulubionym słowem Jana Apostoła. Wielokrotnie mówi o trwaniu w Bogu, trwaniu w Chrystusie, trwaniu w Jego słowie… W pismach Janowych słowo to występuje aż 37 razy. Oznacza ono zamieszkiwanie, wspólnotę życia – jak w domu.
Gdy uczestniczymy w Eucharystii, gdy spożywamy ciało i krew Chrystusa, mamy udział w życiu Chrystusa. Zaczyna ono pulsować w naszych żyłach.
Cieszymy się, że tutaj w Irlandii od 10 maja będziemy mogli wreszcie „normalnie” uczestniczyć w Eucharystii.
5 Niedziela Wielkanocna (B) – Komentarz do Ewangelii
5 Niedziela Wielkanocna B (2.05.2021) – Komentarz do Ewangelii
(J 15, 1-8)
Jezus powiedział do swoich uczniów: “Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.
Słowa o krzewie winnym z dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus wypowiedział w czasie Ostatniej Wieczerzy. Zastanawiające jest to, ż w Ewangelii według św. Jana nie ma słów ustanowienia Eucharystii, które powtarzamy na każdej mszy: „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy – to jest bowiem ciało moje. Bierzcie i pijcie z niego wszyscy – to jest bowiem kielich krwi mojej. To czyńcie na moją pamiątkę”. Nie znajdziemy tych słów w Ewangelii Jana.
Niektórzy bibliści mówią, że św. Jan zastąpił słowa ustanowienia Eucharystii obecne w innych Ewangeliach właśnie przypowieścią o krzewie winnym i latoroślach. Chciał przez to wyrazić głębsze znaczenie Eucharystii i jej roli w życiu Kościoła i każdego z nas.
Oczywiście, w naszym życiu ważne jest, żeby żyć nauką Jezusa: kochać się wzajemnie, służyć sobie, pomagać ubogim, wypełniać przykazania, itd. Jednak być chrześcijaninem i członkiem Kościoła znaczy przede wszystkim być w jedności z Jezusem, trwać w Nim – jak latorośle w winnym krzewie.
Staje się to rzeczywistością właśnie w Eucharystii. Św. Augustyn mówił do nowo ochrzczonych, że to właśnie „na stole eucharystycznym leży nasza własna tajemnica”. Tutaj jest sekret naszego życia, naszej miłości, mocy nawrócenia, porzucenia nałogów i wad. Tutaj jest sekret życia i postępowania, które „przynieść mogą owoc obfity”.
„Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie”.
Jeśli więc mamy być prawdziwymi chrześcijanami, jeśli mamy żyć, jak Jezus nas uczył, musimy po pierwsze trwać w Jezusie – w prawdziwym krzewie winnym.
„Trwać” (greckie μένω) jest ulubionym słowem Jana Apostoła. Wielokrotnie mówi o trwaniu w Bogu, trwaniu w Chrystusie, trwaniu w Jego słowie… W pismach Janowych słowo to występuje aż 37 razy. Oznacza ono zamieszkiwanie, wspólnotę życia – jak w domu.
Gdy uczestniczymy w Eucharystii, gdy spożywamy ciało i krew Chrystusa, mamy udział w życiu Chrystusa. Zaczyna ono pulsować w naszych żyłach.
Cieszymy się, że tutaj w Irlandii od 10 maja będziemy mogli wreszcie „normalnie” uczestniczyć w Eucharystii.