Zesłanie Ducha Świętego B (23.05.2021) – Komentarz do Ewangelii
(J 15, 26-27; 16, 12-15)
Jezus powiedział do swoich uczniów: “Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi”.
W starszym tłumaczeniu mieliśmy słowo „Pocieszyciel” zamiast „Paraklet”. Jednak bibliści przekonują, że obecne w oryginale greckie słowo „parakletos” jest tak bogate znaczeniowo, że pozostawienie go w tekście tłumaczenia jest lepszym wyborem niż próba przetłumaczenia go jakimś polskim odpowiednikiem.
Greckie słowo „parakletos” to rzeczownik odsłowny strony biernej od czasownika „parakaleo” (przywoływać). W literaturze greckiej oznacza kogoś przywoływanego zazwyczaj na pomoc: rzecznika, czy obrońcę sądowego (podobne znaczenie ma łacińskie słowo advocatus). Słowa tego używano również na określenie opiekuna, przewodnika, pomocnika lub pocieszyciela.
Okazuje się jednak, że nie trzeba sięgać do literatury greckiej, aby znaleźć źródła zastosowania słowa „paraklet” przez ewangelistę. W pismach rabinów występuje bowiem słowo „perakleit” w znaczeniu orędownika przed Bożym Trybunałem. Takiego orędownika, który „stanąłby w wyłomie świętego miasta przez samym Bogiem, aby bronił ziemię i przeszkodził Bogu w niszczeniu jej”, bezskutecznie szukał Bóg w Księdze proroka Ezechiela (Ez 22:30). Słowem tym określany bywał przez rabinów Mojżesz i aniołowie, ale także: ofiary składane Bogu, pokuta, czy czyny miłosierdzia. Jest bardzo prawdopodobne, że sam Jezus również mógł posługiwać się tym słowem.
Takim Orędownikiem przed Ojcem jest w pierwszym rzędzie Jezus. W czasie Ostatniej Wieczerzy zapowiada jednak, że po Jego odejściu „Ojciec da nam innego Parakleta – Ducha Prawdy”. Obecnie to Duch Święty kontynuuję misję Jezusa na ziemi. W historii Ludu Bożego dobrze znany jest fakt następowania po sobie dwóch wielkich postaci, z których druga kontynuuje działanie pierwszej. Takimi parami były na przykład: Mojżesz i Jozue oraz Eliasz i Elizeusz.
W czasach gdy św. Jan pisał swoją Ewangelię jednym z najważniejszych zagadnień, które niepokoiły Kościół pierwotny, było pytanie o los Kościoła, po tym gdy zabraknie naocznych świadków życia Jezusa, którzy byli dla wiernych ogniwem łączności z Panem.
W dzisiejszej Ewangelii o Duchu Paraklecie znajdujemy odpowiedź na ten problem. Gdy zabraknie świadków, Paraklet „pozostanie na zawsze, wszystkiego nauczy, o wszystkim przypomni, doprowadzi do całej prawdy”. Mimo braku naocznych świadków, Kościół będzie mógł liczyć na Ducha, bez którego zresztą sami świadkowie wielu rzeczy nie rozumieli.
Bez Ducha Świętego… Bóg jest daleko, Chrystus pozostaje w przeszłości, Ewangelia jest martwą literą, Kościół jest tylko organizacją, władza – dominacją, misja – propagandą, liturgia – niczym innym jak tylko wspomnieniem, życie chrześcijańskie – moralnością niewolnika.
W Duchu Świętym… Bóg jest blisko, zmartwychwstały Chrystus jest tu i teraz, Ewangelia jest mądrością i mocą życia, Kościół jest żywym Ciałem, odbijającym życie Trójcy Świętej, władza – posługą jednania, misja – Pięćdziesiątnicą, liturgia – pamiątką, uobecnieniem i zapowiedzią, życie chrześcijańskie – przebóstwiane w relacjach synostwa i braterstwa.
(wypowiedź Ignacego IV Hazima, patriarchy Antiochii, wygłoszona na spotkaniu ekumenicznym w Uppsali w 1985 r.
Zesłanie Ducha Świętego (B) – Komentarz do Ewangelii
Zesłanie Ducha Świętego B (23.05.2021) – Komentarz do Ewangelii
(J 15, 26-27; 16, 12-15)
Jezus powiedział do swoich uczniów: “Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi”.
W starszym tłumaczeniu mieliśmy słowo „Pocieszyciel” zamiast „Paraklet”. Jednak bibliści przekonują, że obecne w oryginale greckie słowo „parakletos” jest tak bogate znaczeniowo, że pozostawienie go w tekście tłumaczenia jest lepszym wyborem niż próba przetłumaczenia go jakimś polskim odpowiednikiem.
Greckie słowo „parakletos” to rzeczownik odsłowny strony biernej od czasownika „parakaleo” (przywoływać). W literaturze greckiej oznacza kogoś przywoływanego zazwyczaj na pomoc: rzecznika, czy obrońcę sądowego (podobne znaczenie ma łacińskie słowo advocatus). Słowa tego używano również na określenie opiekuna, przewodnika, pomocnika lub pocieszyciela.
Okazuje się jednak, że nie trzeba sięgać do literatury greckiej, aby znaleźć źródła zastosowania słowa „paraklet” przez ewangelistę. W pismach rabinów występuje bowiem słowo „perakleit” w znaczeniu orędownika przed Bożym Trybunałem. Takiego orędownika, który „stanąłby w wyłomie świętego miasta przez samym Bogiem, aby bronił ziemię i przeszkodził Bogu w niszczeniu jej”, bezskutecznie szukał Bóg w Księdze proroka Ezechiela (Ez 22:30). Słowem tym określany bywał przez rabinów Mojżesz i aniołowie, ale także: ofiary składane Bogu, pokuta, czy czyny miłosierdzia. Jest bardzo prawdopodobne, że sam Jezus również mógł posługiwać się tym słowem.
Takim Orędownikiem przed Ojcem jest w pierwszym rzędzie Jezus. W czasie Ostatniej Wieczerzy zapowiada jednak, że po Jego odejściu „Ojciec da nam innego Parakleta – Ducha Prawdy”. Obecnie to Duch Święty kontynuuję misję Jezusa na ziemi. W historii Ludu Bożego dobrze znany jest fakt następowania po sobie dwóch wielkich postaci, z których druga kontynuuje działanie pierwszej. Takimi parami były na przykład: Mojżesz i Jozue oraz Eliasz i Elizeusz.
W czasach gdy św. Jan pisał swoją Ewangelię jednym z najważniejszych zagadnień, które niepokoiły Kościół pierwotny, było pytanie o los Kościoła, po tym gdy zabraknie naocznych świadków życia Jezusa, którzy byli dla wiernych ogniwem łączności z Panem.
W dzisiejszej Ewangelii o Duchu Paraklecie znajdujemy odpowiedź na ten problem. Gdy zabraknie świadków, Paraklet „pozostanie na zawsze, wszystkiego nauczy, o wszystkim przypomni, doprowadzi do całej prawdy”. Mimo braku naocznych świadków, Kościół będzie mógł liczyć na Ducha, bez którego zresztą sami świadkowie wielu rzeczy nie rozumieli.
Bez Ducha Świętego…
Bóg jest daleko,
Chrystus pozostaje w przeszłości,
Ewangelia jest martwą literą,
Kościół jest tylko organizacją,
władza – dominacją,
misja – propagandą,
liturgia – niczym innym jak tylko wspomnieniem,
życie chrześcijańskie – moralnością niewolnika.
W Duchu Świętym…
Bóg jest blisko,
zmartwychwstały Chrystus jest tu i teraz,
Ewangelia jest mądrością i mocą życia,
Kościół jest żywym Ciałem, odbijającym życie Trójcy Świętej,
władza – posługą jednania,
misja – Pięćdziesiątnicą,
liturgia – pamiątką, uobecnieniem i zapowiedzią,
życie chrześcijańskie – przebóstwiane w relacjach synostwa i braterstwa.
(wypowiedź Ignacego IV Hazima, patriarchy Antiochii, wygłoszona na spotkaniu ekumenicznym w Uppsali w 1985 r.